piątek, 6 maja 2016

Przeczytam 52 książki w 2016 roku, cz. 1

Styczeń - Luty - Marzec 
18/52





"Ku Klux Klan. Tu mieszka miłość" -  Katarzyna Surmiak - Domańska:  DOBRA
Ciekawa książka, nie nie trzeba rasistą aby książka ta musiała się podobać. Sama dowiedziałam się kilku ciekawy informacji na temat tej organizacji. Z niektórymi jej hasłami nawet się zgadzam, bo wbrew pozorom ich hasła to nie tylko "dyskryminacja czarnych".

"Nic bardziej mylnego" - Radosław Kotarski. : DOBRA
Spisanie youtuberskich rozmyślań ostatnio jest "w modzie". Naturalnie  w książce jest kilka rozdziałów które z kanału na yt już znałam ale zostały one troszeczkę rozszerzone plus dodano kilka nowych. Dla tych co lubią ciekawostki a w szkole nigdy nie byli prymusami tak jak ja - idealna.

"Dziewczyna z pociągu" - Paula Hawkins : PRZECIĘTNA
Na okładce widzimy, że książkę poleca sam mistrz S. King ale mam wrażenie, że może był wtedy pijany ;)  Książka bardzo się dłużyła, była napisana "ciężko" (chyba Ci co czytali a mają takie same wrażenie wiedzą o co mi chodzi) ale brawa za zakończenie! Ono w całej tej książce mnie zaskoczyło i było naprawdę bardzo dobre.

"Służyłam w arabskich pałacach" - Laila Shukir : SŁABA
Na wstępie powiem, że jakoś nie przepadam za książkami o tematyce "islamu".  Kiedyś może i były interesujące ale od chwili kiedy mam "te zwyczaje" za ścianą stały się nudne i nie zrozumiałe (bo może i ja ich nie rozumiem, no nie wiem). Już nie wspomnę, że od jakiegoś czasu jest wysyp takich książek ale to wiadomo z jakich powodów, abyśmy się przyzwyczajali :) No ale nie ważne nie o tym. Bohaterka powinna popracować może przy kopaniu rowów bądź w szpitalu  wtedy porozmawiamy o ciężkiej pracy.

"Ocalić Daringham Hall" - Kathryn Taylor : DOBRA
Kolejna część przygód młodego mężczyzny który wyjechał z USA do Wielkiej Brytanii znaleźć swojego ojca. Dobra, czekam na kolejną ostatnią już część.

"Essesman i Żydówka" - Justyna Wydra : BARDZO DOBRA
Historia zakazanej miłości, pokazująca, że na wojnie nie ma białe i czarne. Książka nie jest opisana na faktach ale można by przypuszczać, że się wydarzyła. Dla "płaczących" polecam opakowanie chusteczek.

"Grey" - E L James : PRZECIĘTNA
Książka może i miała miano "dobrej" gdybym nie przeczytała wcześniejszych części. Co to za atrakcja skoro wiem co się wydarzy (oczywiście, w książkach historycznych znamy zakończenie ale to inna bajka). Sceny z "50" bardzo mi się dłużyły i były po prostu nudne ale myśli Pana Grey'a trzeba pochwalić.


"Komórka" - Stephen King : PRZECIĘTNA
Sama historia i ukazanie współczesnego ludzkiego problemu zasługują na uznanie. Ale oczekiwałam czegoś więcej, grozy ? Zaskoczenia ? Sama nie wiem. Zakończenie też nie jasne, aczkolwiek może to forma otwarta. W końcu zastanawiałam się co może być dalej.

"Przesunąć horyzonty" - Martyna Wojciechowska : DOBRA
Nie jest to poradnik więc nie ma się co obawiać, że nie będzie nam potrzeba. Książka ukazuje walkę człowieka z przyrodą jak i własnymi słabościami co ja osobiście bardzo cenie.  No i zdjęcia, ja miłośniczka gór nie mogłam wybrać które jest najlepsze. Wiele zasługiwało na uznanie.





"Tak blisko..." - Tammara Webber : BARDZO DOBRA 
Nie jest to może książka napisana jakimś "wysokim" językiem ale była miłość, młodość tajemnice  więc to co w miarę mi odpowiada (gdy nie jest to oczywiście przesadzone ). Pierwsza część cyklu "Kontury serca". 

"Tak krucho" - Tammara Webber : DOBRA
Druga część "Kontur serca". Ta sama historia opowiedziana oczami nie jej a jego (co swoją drogą jest ostatnio modne). Powtarzane sceny było urozmaicane uwagami bohatera więc nie wiało aż tak bardzo nudo i monotonnie. Można tutaj bardziej poznać życie bohatera od strony doświadczeń życiowych. 

"Love, Rosie" (Na końcu tęczy) - Cecelia Ahern : BARDZO DOBRA
Przeczytana a w sumie "zjedzona" w jeden dzień chociaż nie jest małych rozmiarów. Ciekawe fabularnie romansidło, napisane w nowej formie . Dla płaczących polecam znowu chusteczki. Chociaż uważam, że bohaterka jest sama sobie winna niektórych sytuacji życiowych. 

"Mały Książę" - Antoine de Saint-Exupéry: BARDZO DOBRA 
Pamiętam, że czytając "Małego Księcia" w podstawówce uznałam to za jakąś nudną krótką bajkę bez fabuły. Dopiero teraz w wieku 25 lat, dojrzałam żeby zrozumieć o co tak naprawdę chodziło autorowi po głowie. Dlatego nie polecam jej dzieciom, polecam ją dorosłym. Zwłaszcza tym którzy się zagubili . Fabułę wszyscy znamy, nie trzeba nic pisać. Dla dodatku proponuję obejrzeć ekranizację. 

"Noce Rodanthe - Nicholas Sparks : DOBRA
Miłość, nadzieja, rozczarowanie, śmierć, tęsknota... tak opisała bym wszystkie książki Sparksa. I może i są ta ckliwe romansidła przy których kobiety płaczą pół książki to jednak każda jest inna i każda historia pokazuję inne nam inne oblicze miłości. Akurat ta książka byłą dobra ale jeżeli porównując z innymi nie aż tak. Poza tym nie płakałam więc samo prze się już wiadomo, że coś nie tak ;) 

"Pamiętniki " - Nicholas Sparks" BARDZO DOBRA 
Pamiętam, że dawno temu kiedyś ktoś pokazał mu urywki filmu a ja zastanawiałam się "co to za nudny film". Teraz po przeczytaniu książki rwałam się do oglądania filmu jak  mało kiedy. Nie wiem skąd Autor czerpie pomysły i inspiracje na swoje książki ale jeżeli zna takich ludzi jak ci opisani w tej książce to naprawdę mu tego zazdroszczę. Miłość pokazana trochę z innej perspektywy, perspektywy czasu. Wyciskacz łez po którym będziemy się zastanawiać nad życiem, miłością i starością.  

"I wciąż ją kocham" - Nicholas Sparks : BARDZO DOBRA 
I znowu potoki moich łez wylały się na papier chociaż film widziałam już wcześniej (ale na tyle wcześniej, żeby nie pamiętać zakończenia).  Niespodziewana miłość która narodziła się w sercach tej dwójki musiała walczyć z tęsknotą i normalnym życiem . Niby takie banalne ale człowiek czytając zastanawia się czy miłość zwycięży. 

"Klejnot" - Amy Ewing : BARDZO DOBRA 
Bogaci ludzie z niewyjaśnionych przyczyn nie mogli mieć potomstwa więc wykorzystywali biednych którzy taką możliwość mieli. Książka opowiada o dziewczynie która była szkolona na surykatkę. Z miejsca gdzie panowała bieda ale i miłość wpadła do miejsca gdzie bogactwo i brak uczuć to filar istnienia. Powiedziała bym że z minuty na minutę ale to jednak z kartki na kartkę akcja stawała się coraz ciekawsza. Podkręcana przez dawkę przemocy i tajemnic ale i nadziei na lepsze człowiek czeka na kolejne wydarzenia. 

"Biała róża" - Any  Ewing : PRZECIĘTNA 
A tutaj lekkie rozczarowanie. Na kolejną część "Klejnotu" czekałam z niecierpliwością może i dlatego miałam według tej książki takie wielkie wymagania . Oczywiście dowiadujemy się co dzieje się dalej z naszą bohaterką  ale akcja nie jest taka ciekawa. Miałam wrażenie, że przez całą książkę przesunęliśmy się tylko o jedno czy dwa wydarzenia.  Czekam na kolejną część, może będzie lepsza bo naprawdę interesuje mnie los bohaterów. 



11 komentarzy:

  1. "Jesienna miłość" pamiętam jak płakałam. Na filmie zresztą też. :(

    OdpowiedzUsuń
  2. Dużo przeczytałaś:) ja tylko 21 :(,ale jakby dodać ksiażeczki dla dzieci to by wyszło duuuużo więcej:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też się liczą! A nie jestem ze Świdnicy tylko ze Świebodzic :)

      Usuń
  3. Planuję przeczytać "Dziewczynę..." :) zobaczymy czy się zbiorę;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Przeczytałam kilka z wymienionych książek i najbardziej łączą nas opinie na temat "Love, Rosie" i "Dziewczyny z pociągu" :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. "Love, Rosie" naprawdę przeczytałam w jeden dzień :)

      Usuń
  5. Czytałam tylko ,,Love, Rosie" którą uwielbiam :) Dobrze Ci idzie, mnie niestety udało się przeczytać 12 przez pół roku, ale może w drugiej połowie nadrobię. A co do Gross Rosen.. Ja próbowałam wpisać w nawigację, ale... nie znalazło :D Może masz lepszą nawigację, moja widocznie nie wyszukuje wiosek ;/ W razie problemów najlepiej wpisać Strzegom, a stamtąd kierować się po znakach do pewnego momentu, bo potem też znikają :D A już bliżej celu pytałam ludzi i wszyscy chętnie wskazywali dobry kierunek. Trochę pobłądziłam, ale pogoda była ładna i chociaż pooglądałam ładne krajobrazy :))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To nie są wyścigi każdy czyta tyle na ile może/ ile ma czasu/ i chęci :)

      Usuń
  6. Dziękuję za ciekawy wpis.

    OdpowiedzUsuń