niedziela, 6 września 2009

Modlitwa końca mojego wieku.

"Ty, który śmieszne kawki nauczyłeś latać. Ty, który jesteś z tego i nie z tego świata. Uchowaj dzisi od nienawiści: moje serce, moje oczy, moje myśli. Ty, który stworzyłeś jaśminu gałązkę. Ty, który orzech włoski zawiązujesz w piastkę. Zachowaj dziś od nienawiści: moje serce, moje oczy, moje myśli. Ty, który ciepłym słońcem napełniasz mieszkania. Ty, który dałeś nam trudne przykazania. Uratuj dzisi od nienawiści: moje serce, moje oczy, moje myśli. Ty, który kaczeńce wymyśliłeś dla nas. A żaby nauczyłeś nocnego kumkania. Odwróc dziś - proszę - od nienawiści. Ty, który do morza prowadzisz swe rzeki. Ty, którym zmęczone zamykasz powieki. Nachyl dziś - proszę - w stronę miłości: moje serce, moje oczy i moje myśli."


I ja jeszcze tylko powiem. To były dobre wakacje.